Czyste Lasy: prawdziwki… i śmieci, zostawiliśmy dobry ślad w Puszczy Niepołomickiej

Wydarzenie w parku im. Andrzeja Wimmera rozpoczęło się zgodnie z planem punktualnie o 10:00 od rozgrzewki z zumbą. Już pół godziny później pierwsza grupa wolontariuszy udała się do Puszczy Niepołomickiej. Dzięki zaangażowaniu Miasta i Gminy Niepołomice, wszyscy mogli skorzystać z autobusu, kursującego pomiędzy bazą akcji i leśnymi parkingami, skąd wyruszano na „śmieciobranie”.

- Znaleźliśmy kilka prawdziwków, ale śmieci było niestety zdecydowanie więcej. W głębi lasu było czysto, najgorsza sytuacja panowała przy drogach i ścieżkach. Widać niestety, że spacerowicze pozbywają się butelek, puszek, czy opakowań po jedzeniu, wrzucając je w przydrożne zarośla – powiedział pan Konrad z Krakowa, który dołączył do akcji wraz ze swoją partnerką.

Podczas gdy wolontariusze sprzątali w lesie, w centrum Niepołomic trwała edukacja przez zabawę. Na stoiskach partnerów Stowarzyszenia Czysta Polska można było nauczyć się właściwej segregacji odpadów, zdobyć nagrody w quizie ekologicznym EkoMałopolska, czy porozmawiać z ekspertami z Lasów Państwowych, którzy zdradzali najmłodszym tajemnice mieszkańców lasu. Joanna Studnicka gotowała w duchu ”zero waste”, a Pan Buźka bawił zgromadzonych iluzjami.

Na scenie pojawiło się wielu zaproszonych gości, a wśród nich honorowy prezes Stowarzyszenia Czysta Polska Rafał Sonik, który był jednym ze współorganizatorów pierwszej akcji Czyste Tatry i wszystkich kolejnych, 10 edycji. - Nasz projekt rozwija się bardzo dobrze. Widziałem ten impuls już kilka lat temu, kiedy w Tatrach rosła liczba wolontariuszy, a malała ilość śmieci. Kiedy rosło zaangażowanie mediów, dzięki którym zaczęliśmy docierać z naszym przesłaniem do wszystkich Polaków. Fundamentalną rzeczą było też wsparcie poważnych partnerów, którzy nie tylko potrafią docenić naszą inicjatywę, ale przede wszystkim widzą i rozumieją swoją rolę w wywieraniu korzystnego wpływu na środowisko naturalne – powiedział Rafał Sonik.